Wolbrom – Miejsko-gminny serwis informacyjny: Burmistrz uprzedził oczekiwania

Główna treść

Burmistrz uprzedził oczekiwania

W ostatniej chwili do porządku obrad XIII sesji Rady Miejskiej w Wolbromiu na wniosek burmistrza Adama Zielnika została wprowadzona autopoprawka do wcześniej przygotowanej uchwały w sprawie zmian do tegorocznego budżetu. Miało to związek z bardzo ważną dla mieszkańców wiadomością o uzyskaniu właśnie przez Gminę Wolbrom zgody organu nadzorującego na budowę oświetlenia ulicznego w trzech miejscach na terenie miasta.

W związku z ostatecznym uzyskaniem stosownych dokumentów burmistrz zdecydował, że nie ma już na co czekać i wykorzystał fakt zwołania sesji,  prosząc radnych w trybie nadzwyczajnym o zgodę na konieczne przesunięcie środków na wykonanie tak bardzo oczekiwanego od lat oświetlenia ulicznego w kilku miejscach na terenie Wolbromia. Ponieważ radni przychylili się do wniosku, kosztem 680 tys. zł w najbliższym czasie zostanie uzupełnione okablowanie w zachodniej części osiedla Wąwóz Kapkazy (po wschodniej kable zostały już położone przy okazji układania światłowodów) oraz będzie zamontowanych na terenie osiedla 41 lap ulicznych, a ponadto zostanie wykonane oświetlenie drogi do garaży na os. Łokietka przy cmentarzu -13 lamp i przy ul. Wrzosowej – 14 lamp. Uchwała dotycząca zmian zapisów budżetowych, wśród których był zapis dotyczący zabezpieczenia środków na to zadanie została przyjęta przez radnych bez dyskusji i jednomyślnie zaraz na początku obrad. Wszyscy zgromadzeni na sali zgodzili się, że zadanie trzeba wykonać niezwłocznie –  jeżeli pozwoli na to pogoda –jeszcze w tym roku…

Niewiele później na sali, gdzie odbywały się obrady pojawili się przedstawiciele mieszkańców os. Wąwóz Kapkazy, którzy przyszli na sesję przypomnieć władzom o wieloletnich zaniedbaniach w budowie infrastruktury na ich osiedlu i upomnieć się o spełnienie obietnic wyborczych burmistrza …

Trochę zaskoczeni informacją o świeżo podjętej uchwale mieszkańcy zdawali się nie do końca dowierzać faktom. Pojawiły się komentarze, że przez lata słyszeli już wiele obietnic, ale wciąż niewiele zrobiono. Przemawiająca w imieniu przybyłych mieszkańców Jagna Goszczyńska Rams stwierdziła, że niektórzy mieszkają na osiedlu od 15-20 lat i wciąż brną w błocie i ciemnościach i dlatego zależy im na informacji na temat konkretów dotyczących realizacji obietnic, które burmistrz Zielnik składał wielokrotnie już po swoim wyborze. Stwierdziła także jeżdżąc po gminie widzi, że w każdej wiosce są chodniki i drogi, a tylko to osiedle jest takie zaniedbane.

Adam Zielnik przekonywał ich, że przyznanie środków to fakt niepodważalny i że nie da się odrobić wieloletnich zaniedbań w krótkim czasie, bo „tak krawiec kraje, jak materii staje”. Argumentował także, że konieczne jest zachowanie odpowiedniej kolejności prowadzenia prac, aby nie marnować i tak ograniczonych środków. Poproszeni o wypowiedź dyrektorzy WZWiK oraz MZGKiM potwierdzili, że harmonogram przewidzianych do wykonania na osiedlu prac jest gotowy i sukcesywnie wdrażany, ale zanim na oświetlonych ulicach pojawi się oczekiwany asfalt, konieczne jest wykonanie niezbędnych prac ziemnych, w tym budowa części brakującej kanalizacji, poprawa odwodnienia w newralgicznych miejscach i uzupełnienie kabli elektrycznych do podłączenia lamp, a dopiero w następnej kolejności przygotowanie podbudowy pod drogi i ich utwardzanie nakładką bitumiczną. Podsumowując swoją wypowiedź burmistrz poinformował, że plan na ten rok przewiduje budowę oświetlenia i wykonanie brakującej kanalizacji oraz podbudowy wszystkich dróg na osiedlu.

Przytoczone argumenty zdawały się nie przekonywać mieszkańców, którzy po wysłuchaniu odpowiedzi na swoje postulaty opuścili obrady, co wywołało nie tylko konsternację, ale i oburzenie niektórych radnych… – Widzę, że to osiedle jest bardzo rozpieszczane – niepotrzebnie. My jako radni musimy dbać o interesy wszystkich mieszkańców, a nie tylko jednej grupy, która ma wysokie oczekiwania. Jestem zszokowany roszczeniami tych ludzi i ich naciskami, którym mam nadzieję pan burmistrz nie ulegnie  – stwierdził radny Zdzisław Pasich z Łobzowa, którego poparł reprezentant Kąpiel Wielkich Andrzej Duch. – W gminie mieszka 24 tys. ludzi i musimy dzielić nasze skromne środki  sprawiedliwie. Szokiem dla mnie jest wypowiedź tej pani, która szła do wyborów z panem Kołodziejem, że wszędzie się coś dzieje tylko nie na os. Wąwóz Kapkazy. Proponuję, żeby radny Kołodziej zabrał tę panią do Kąpiel czy Kąpiołek, gdzie droga się prawie rozpadła, są wypadki śmiertelne i nie ma żadnych chodników. Uważam, że dzisiejsze ich wystąpienie na sesji jest żenujące i można je uznać za polityczny spektakl  – denerwował się Duch. – Wycieczki polityczne są tu nie na miejscu, a mieszkańcy mają prawo upominać się o swoje prawa – próbował mitygować przedmówców radny Kołodziej, który wcześniej prosił o udzielenie głosu mieszkańcom. – Nie zdążyłem, bo mieszkańcy szybko wyszli… – replikował radny Zdzisław Pasich. – Obserwuję, czytam na Facebooku… W jaki sposób są załatwiani mieszkańcy? Przypominam, że interesy tych ludzi powinien reprezentować wybrany przez nich radny, czyli Stanisław Kołodziej. Czy kiedykolwiek radny był u burmistrza w sprawach przez nich podniesionych? – W kwestiach, o które pyta radny Pasich podejmowaliśmy uchwałę 26 lutego i tam przeznaczaliśmy środki na drogi i chodniki na os. Wąwóz Kapkazy, chodnik na Wyzwolenia i dwa łączniki – to było jedno pismo, a w drugim w kwietniu wnioskowałem do Komisji Infrastruktury o pilny remont lub utwardzenie asfaltem ulic, których wykaz załączyłem – odpowiedział radny Kołodziej. – Po tych właśnie pismach pan burmistrz właśnie zaproponował dzisiaj przesunięcie środków na oświetlenie – przypomniała radna Kazimierska, dodając, że trzeba dać czas na realizację zaplanowanych działań.

– Gdyby tym ludziom zależało na rozwoju miasta, pojawiliby się na konsultacjach społecznych w sprawie powołania do życia nowej jednostki organizacyjnej gminy pod nazwą „Miasto Wolbrom”, a w jej ramach Rady Miasta, która ma pomagać w sprawiedliwym podziale środków i ustalaniu priorytetów, ale żadnej z tych osób tam nie widziałem – skonstatował radny Zbigniew Kolanko, który podkreślał, że potrzeby są wszędzie, więc środki trzeba dzielić sprawiedliwie. Wywołane napięcie łagodził prowadzący obrady wiceprzewodniczący Bartłomiej Żurek, który przypomniał, że warto trzymać się wypracowanych w Radzie standardów. – Mieszkańcy przyszli zadać pytania i otrzymali merytoryczną odpowiedź. Być może ich ona nie usatysfakcjonowała, ale poznali fakty, nie zbaczajmy więc w dyskusji na niepotrzebne tematy – podsumował Żurek.

Osiedle Wąwóz Kapkazy faktycznie przez wiele lat czekało na uzupełnienie infrastruktury, która powinna być standardem w XXI wieku. Teraz trzeba nadrobić zaległości, ale nie da się tego zrobić natychmiast. Jak argumentował burmistrz Zielnik: wszystko trzeba robić z głową i w odpowiedniej kolejności. Na wszystko też potrzebny jest czas i pieniądze, a potrzeb w gminie jest więcej niż koniecznych środków.  

 
Zapis dźwiękowy z sesji: http://bip.malopolska.pl/umigwolbrom/Article/get/id,1109373.html