Dożynki, dożynki i po dożynkach… To prawda, ale aby impreza była na tak wysokim poziomie, trzeba było zaangażowania nie tylko mieszkańców wsi, ale także dyrekcji, nauczycieli i pracowników szkoły.
Cały boży tydzień wcielali w życie swoje pomysły i wizje artystyczne w „ekstremalnych” warunkach pogodowych i remontowych.
Efekty jednak przeszły najśmielsze oczekiwania. Trzeba było to zobaczyć! Wspaniałe dekoracje…! Już w bramie szkoły gości witali okazały chłop i rezolutna baba, która jak przystało na gospodynię, miała na oku nie tylko męża, ale i całą trzodę i napuszone ptactwo.
Sala gimnastyczna i klasy lekcyjne już nie przypominały sal lekcyjnych, tylko regionalne izby z przedmiotami codziennego użytku okraszone plonami rolnymi.
Nauczyciele sprawdzili się w roli dekoratorów na 5+! Nasi uczniowie (też pod okiem kadry) w humorystyczny sposób pokazali, że dla chcącego – nic trudnego. Musiało się podobać, bo z widowni dobiegały gromkie brawa i salwy śmiechu.
Jeszcze tylko posprzątać i można rozpoczynać nowy rok szkolny.