Można nie lubić zwierząt, nie ma obowiązku cieszenia się z ich obecności w sąsiedztwie, ale pomysł naszpikowania mięsa ostrymi przedmiotami: szkłem, gwoździami i wykałaczkami i podrzucenie tego niebezpiecznego „smakołyku” w publiczne miejsce musiał urodzić się w chorej głowie. Kto naraził na okrutne niebezpieczeństwo każdego przebiegającego obok ośrodka zdrowia w Dłużcu mięsożernego zwierzaka jeszcze nie do końca nie wiadomo – sprawę bada wolbromska policja.
Dziwne mięso porozrzucane na parkingu przy dłużeckim ośrodku zdrowia zauważył dziś wyprowadzający własnego psa mieszkaniec. Zbulwersowany i przestraszony powiadomił o znalezisku organa ścigania, a policjanci rozpoczęli już działania operacyjne.
Kim trzeba być, żeby w taki sposób „walczyć” ze zwierzętami? Mamy nadzieję, że sprawca zostanie zidentyfikowany i przykładnie ukarany!
Właścicieli czworonogów z Dłużca uczulamy – pilnujcie swoich psów i kotów. Kto wie gdzie jeszcze i dlaczego podrzucono straszną pułapkę na zwierzaki?
Ewa Barczyk
Informacja: na żądanie osoby uwidocznionej przypadkowo na zdjęciu usunęliśmy z tego miejsca fotografię pokazującą miejsce zdarzenia