Dyrekcja oraz Grono Pedagogiczne Zespołu Szkół w Wolbromiu było organizatorem wczorajszego spotkania z prof. dr hab. Jerzym Rajmanem, który w Domu Kultury wygłosił wykład akademicki na temat średniowiecznej kultury rycerskiej dla młodzieży wolbromskich szkół i miłośników historii. Interesującej prelekcji towarzyszyła nie mniej ciekawa wystawa broni białej wykonanej przez lokalnego szabelnika Jana Kołodzieja. Eksponaty można było nie tylko obejrzeć, ale także dotknąć czy wziąć do ręki.
W kilkudziesięciominutowym wykładzie, stanowiącym bezcenną lekcję, pogłębiającą wiedzę historyczną młodzieży, prof. dr hab. Jerzy Rajman opowiadał o początkach europejskiego rycerstwa, zwyczajach, zachowaniach i wartościach, jakimi kierowali się w życiu ówcześni wojownicy. Swoje wywody profesor uzupełniał licznymi ilustracjami. Kierownik Katedry Historii Średniowiecznej Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie prof. dr hab. Jerzy Rajman jest historykiem – mediewistą. Specjalizuje się w historii Polski średniowiecznej. Wśród ważniejszych jego publikacji znalazły się: Pogranicze śląsko-małopolskie w średniowieczu, Encyklopedia średniowiecza czy też Dzieje Kościoła w Polsce.
Wystawa broni białej cieszyła się dużym zainteresowaniem. Wśród 24. wystawionych przez szabelnika Jana Kołodzieja eksponatów, znalazła się broń nawiązujących nie tylko do średniowiecza ale także czasów późniejszych. Obejrzeć z bliska i wziąć do ręki można było między innymi: miecz rycerski z okresu bitwy pod Grunwaldem, miecz koronacyjny królów Polski, koncerz husarski, szyszak (hełm) husarski, miecz rzymski- gladius, a nawet pistolet skałkowy. Zaprezentowana na wystawie ekspozycja jest jedynie częścią niezwykłej, bo wykonywanej od przeszło trzydziestu lat kolekcji Jana Kołodzieja. Niezwykły pasjonat rzemieślnik- szabelnik od czasu rozpoczęcia swej działalności wyprodukował ponad 150 sztuk broni czy kopii zbroi husarskich. Większość z nich, jak szable, miecze, pałasze a nawet japońskie włócznie ciszą się dużym zainteresowaniem. Nic więc dziwnego, że większość kolekcji, już się rozeszła nie tylko wśród rodziny, ale także kolekcjonerów z kraju i zagranicy. Na szczęście mistrz Jan nieustannie tworzy nowe „perełki” białej broni.
Wiesław Biernacki