Wolbrom – Miejsko-gminny serwis informacyjny: Odszedł Maciej Przegonia

Główna treść

Odszedł Maciej Przegonia

Ze smutkiem przyjęliśmy wiadomość, że dzisiaj odszedł pisarz znany wolbromskim czytelnikom jako Maciej Przegonia. Niedawno współpracowaliśmy z autorem nad wydaniem jego ostatniego dzieła – sentymentalnej podróży do wolbromskiego dzieciństwa pisarza w czasach okupacji – opowiadań zebranych w tom pt. „Tryptyk Wolbromski”. Pisarz pozostawił po sobie bogatą literacką spuściznę, w tym kilka książek, w których Wolbrom został upamiętniony jako wyidealizowane miejsce z minionych pięknych lat…

Maciej Przegonia (wł. Tadeusz Dulski) ur. 81 lat temu w Olkuszu,  pierwszą książkę wydał jako człowiek dojrzały. Szybko się okazało, że drzemie w nim talent pisarski. Była to, wydana w 1998 r. nowela „Urwisko Gostacha”. Potem przyszły powieści, które za każdym wydaniem stawały się wydarzeniem. Pasmo sukcesów rozpoczęła powieść Skrawek Piekła (2000), następnie „Cienie nad Peczorą” (2002), której pełna  dramatycznych wydarzeń akcja rozgrywa się głównie na Syberii, w świecie Archipelagu Gułag. Potem ukazały się książki związane z Ząbkowicami Śląskimi, miejscem zamieszkania autora od 1945 r.: „Baron Frankenstein” (2004, opowiadania), W cieniu „Krzywej Wieży” (2006, powieść historyczna, której akcja toczy się na przełomie XVI i XVII w. w ówczesnym Frankensteinie, a kończąca się wybuchem słynnej epidemii dżumy w 1606 r. i narodzinami ząbkowickiego potwora Frankensteina), „Zapach śniegu” i „Pustynia Błędowska” (2008, III część „Kresowej Sagi”).

Wydany dzięki współpracy z Urzędem Miasta i Gminy w Wolbromiu zbiór opowiadań „Zdarzyło się wczoraj. Wolbrom miasto mojego dzieciństwa” (2011), w którym poznajemy epizody z wojennego dzieciństwa autora przysporzyły Maciejowi Przegoni grono wiernych czytelników z naszej okolicy, którzy nie tylko sięgają chętnie po kolejne dzieła autora, ale przyłączyli się do wspomnień, przez uczestnictwo w pamiętnym wieczorze autorskim w wolbromskiej Bibliotece Publicznej. Niedawno ukazała się ostatnia, znowu poświęcona Wolbromiowi książka Macieja Przegoni „Tryptyk Wolbromski”.

Maciej Przegonia nieustannie podkreślał swoją miłość do Wolbromia, w którym mieszkał krótko przed i w czasie II wojny światowej, całkowicie wypierając wszelkie negatywne zjawiska, jakie mogłyby go tu spotkać. Choć nie mieszkał tu od wielu lat, ciągle wracał na lokalny cmentarz, gdzie pochowani są jego rodzice i brat, a także do ukochanej sosny, która ponoć uratowała mu życie w czasie wojennej zawieruchy. W naszej całkiem niedawnej rozmowie telefonicznej prosił mnie o przekazywanie pozdrowień czytelnikom i wszystkim mieszkańcom miasta swojego dzieciństwa. Żałował, że nie uda mu się już z nami spotkać. Prosił o opiekę nad sosną i chwilę zadumy, kiedy już pożegna się z życiem doczesnym. Dziś odszedł do lepszego świata – może dla Tadeusza Dulskiego jest to dawny Wolbrom?

Drogi Panie Maćku, dziękujemy za to, że pokazałeś nam jak można kochać Wolbrom, miasto dzieciństwa. Spoczywaj w pokoju.

Ewa Barczyk