Choć zagadka, jaką jest długowieczność, wciąż pozostaje nierozwikłana, to i na świecie, i w Polsce przybywa stulatków. Nie inaczej jest w Gminie Wolbrom. Pani Stanisława Glanowska to kolejna mieszkanka naszej Gminy, obchodząca setne urodziny, którą zgodnie z tradycją, odwiedziły władze samorządowe naszej gminy, składając Jubilatce życzenia oraz wręczając kwiaty i upominki.
Choć Pani Stanisława za młodu życie miała ciężkie, to na pierwszym miejscu zawsze stawiała rodzinę i więzi z bliskimi.
A tak o swoim życiu opowiada nasza Szanowna Stulatka – Pani Stanisława Glanowska:
Urodziłam się w 1924 r. w Zabagniu. Moje nazwisko panieńskie Przyjemska, miałam trzech braci i dwie siostry. Ukończyłam szkołę podstawową. W wieku 18 lat zostałam wywieziona na roboty do Niemiec. Od poniedziałku do soboty, od godz. 4 do godz. 22, pracowałam w gospodarstwie u baora, w bardzo ciężkich warunkach. W niedzielę pracowałam w lesie, pod nadzorem niemieckiej żandarmerii. Kiedy sytuacja zaczęła się zmieniać i hitlerowcy zaczęli przegrywać wojnę, esesmani zabierali Polaków i mordowali. Mnie, z pomocą bożą, udało się uciec i ukryć w lesie. Do Polski wróciłam pociągiem towarowym we wrześniu 1945r. Po powrocie, w 1946 r. wyszłam za mąż za Mariana Glanowskiego z Sąspowa. Doczekałam się 2 córek, syna, 5 wnuczek, 1 wnuka, 5 prawnuczek i 3 prawnuczków. Przez 27 lat pracowałam w Zakładach Przemysłu Gumowego „STOMIL” Wolbrom, byłam nawet przodownikiem pracy. Po 40 latach wspólnego życia w małżeństwie, w roku 1986, pochowałam męża. W miarę możliwości zdrowotnych opiekowałam się wnukami. Niestety, ze względu na poważne kłopoty ze zdrowiem w 2023 r. przebywałam dwukrotnie w szpitalu. Dziś poruszam się na wózku, ale w domu mam wspaniałą opiekę. Jestem bardzo dumna z moich dzieci, wnuków i prawnuków.
Jeszcze raz życzymy zdrowia, szczęścia, pogody ducha, wiele ciepła oraz miłości i szacunku rodziny. Niech kolejne lata życia przynoszą Pani wiele zadowolenia i radości z każdego dnia.





