Wolbrom – Miejsko-gminny serwis informacyjny: Pokolenie komputerowców się nudzi?

Główna treść

Pokolenie komputerowców się nudzi?

Okres wakacji dla wielu młodych ludzi to czas radosnego wypoczynku. Niestety bardzo wielu przedstawicieli współczesnego pokolenia „komputerowców” nie bardzo umie zdrowo wykorzystać swoją energię poprzez aktywną rekreację. Zamiast tego pojawiają się bezmyślne akty wandalizmu, które myślącym ludziom nie mieszczą się w głowach. Jakiż to przejaw fantazji prezentują efekty w postaci powywracanych koszy na śmieci, połamanych drzew i zabezpieczających je palików, wybite przystankowe szyby?

Starsi dobrze pamiętają, że czas wakacji to były nieustanne zabawy na świeżym powietrzu, kopanie piłki na każdym skrawku dogodnego trawnika, gonitwa po polach i lasach, jazda na rowerze, wspólne ogniska i spotkania w koleżeńskim gronie. Dziś młodzież odgrodzona od realnego świata ekranami komputerów trochę zapomniała, że prawem młodości jest zdrowy ruch i zabawa w plenerze. Cywilizacyjny postęp sprawił, że oczekiwania są większe – wszak kopać piłkę można tylko na „Orliku” (ale ten wciąż zajęty przez innych), a w rekreacji konieczne są wszelkie udogodnienia (choćby wolbromski basen – taki beznadziejny, bo nie tam ma nowoczesnych atrakcji), a bez tego ani rusz… Jak dawniej dało się w ogóle żyć?


Co gorsza, wraz z oczekiwaniami nie idzie żadna odpowiedzialność. Żądamy czystości, ale poszczególnym jednostkom nie przychodzi do głowy, że za stan otoczenia odpowiadamy wszyscy. Ze zgrozą kiwamy głowami nad aktami wandalizmu – nie dalej jak w ostatni piątek nocą zniszczono bezlitośnie kolejny raz wszystkie zabezpieczenia młodych drzewek posadzonych przy ul. Garbarskiej, wybito szybę w nowym przystanku na kolonii Suskiej, wysmarowano świeżo odnowiony przystanek w Dłuzcu, porozrzucano stosy śmieci nad zalewem… Czy ktoś zareagował na nocne wrzaski, awantury, odgłosy niszczenia?


Z jednej strony właściwie to już codzienność i niektórzy pogodzili się bezsilnie z przejawami głupoty i wandalizmu. Z drugiej oczekujemy bliżej nieokreślonej reakcji jakichś służb porządkowych, które miałyby czuwać nad porządkiem i bezpieczeństwem, montujemy kamery… Tylko czy to wystarczy? Dokąd prowadzi brak nadzoru rodzicielskiego nad bardzo młodymi ludźmi wałęsającymi się pod wpływem alkoholu czy narkotyków w środku nocy? Czy sami dajemy młodym dobry przykład i wychowujemy dzieci do odpowiedzialności za dobro publiczne? Rodzicu, sprawdź co twój 13-letni syn robi po północy na rynku! Zerknij, czy twoja ucząca się w gimnazjum córka nie nadużywa choćby piwa! A może udałoby się znaleźć trochę wolnego czasu i spędzić miłe chwile z własnym dzieckiem, pokazując mu jak można sympatycznie i pożytecznie spędzić wolny czas? To nieprawda, że oni tego nie chcą – w wielu przypadkach prawie tego nie znają, więc skąd mieliby wiedzieć jak mogłoby, powinno być?


Życzymy wszystkim wypoczywającym aktywnych, mądrze spędzonych wakacji!

Ewa Barczyk