Akty wandalizmu to niestety w naszym kraju wciąż nie należą do rzadkości. Wydatki ponoszone przez samorządy z powodu aktów głupoty wandali – w całym kraju idą w miliony. Za chwilę głupoty płaci niestety każdy z nas, bo na ogół wandale niszczą „wspólne dobro” – wiaty, urządzenia zabawowe, śmietniki… W Wolbromiu ostatnio ktoś popisał się aktem głupoty. Po koniec lutego nieznana osoba, bądź osoby, zniszczyły część ogrodzenia siłowni plenerowej nad zalewem.
Akt wandalizmu zauważyła internautka, która podzieliła się informacją na jednym z portali społecznościowych. Na reakcję ze strony burmistrza Wolbromia Adama Zielnika nie trzeba było czekać. Burmistrz wydał błyskawicznie dyspozycje Straży Miejskiej, która zajęła się sprawą. W pomocy w ustaleniu sprawców mogą posłużyć istniejące w tym miejscu kamery. – Trzymam kciuki, że sprawcy odpowiedzą i naprawią szkodę, a w ramach zadośćuczynienia posprzątają okolice – oznajmił internauta komentujący chuligański wybryk wandali.