Radni zdecydowali, że przychylą się do wniosku mieszkańców o reaktywację przedszkola przy Szkole Podstawowej w Łobzowie. Docelowo, od września będzie tam miejsce dla 30 dzieci. Mieszkańcy, którzy na sesji byli reprezentowani przez zacne grono, wśród którego nie zabrakło dyrektorki szkoły z nauczycielami, pani sołtys i członka Rady Sołeckiej, nie kryją radości.
Na sesję, na której była podjęta decyzja o powołaniu do życia przedszkola w Łobzowie przybyło grono mieszkańców, którzy gotowi byli mocno argumentować konieczność funkcjonowania we wsi tej placówki. Jak poinformował burmistrz, projekt reaktywacji przedszkola został przedłożony w odpowiedzi na prośby i zapotrzebowanie mieszkańców nie tylko Łobzowa, ale także Jeżówki, Poręby Dzierżnej i Bożej Woli, częściowo też i Kąpiel. Obecnie funkcjonuje tam oddział przedszkolny, są przygotowane pomieszczenia, budynek posiada wymagane dodatkowe wejście – nie ma zatem potrzeby ponosić dodatkowych nakładów, bo obiekt spełnia wszystkie wymogi. Dodatkowo okazuje się, że zanim jeszcze podjęta została decyzja o powstaniu przedszkola do dyrekcji szkoły w Łobzowie napłynęły deklaracje rodziców, które gwarantują pełne wykorzystanie przygotowanych miejsc, których może nawet zabraknąć.
Zasadnicze argumenty za powołaniem przedszkola przedstawiła dyrektor szkoły Anna Gorgoń, która wyjaśniła w jak trudnym położeniu są pracujący rodzice, zmuszeni dowozić swoje dzieci niejednokrotnie do kilku różnych placówek (np. starsze dziecko do szkoły w Łobzowie, młodsze do przedszkola w Wolbromiu lub Kąpielach), zwłaszcza, gdy nie mają do pomocy babci lub dziadka. – Stało się źle, że w pewnym momencie, mające kilkudziesięcioletnie tradycje bardzo potrzebne mieszkańcom przedszkole zostało zamknięte. Z punktu widzenia mnie, jako dyrektora szkoły również wiele przemawia za powołaniem przedszkola – argumentowała dyrektor Gorgoń. – Przez lata, kiedy przedszkola we wsi nie było obserwowaliśmy bardzo niekorzystną sytuację – szkoła nam pustoszała, bo dzieci, które posyłano do przedszkola w Wolbromiu często kontynuowały naukę już nie w naszej lokalnej szkole, ale szły do podstawówki w Wolbromiu, razem z innymi kolegami z przedszkola.
Pewne wątpliwości dotyczące otwarcia nowego przedszkola w sytuacji, kiedy na niedawnych spotkaniach z dyrektorami placówek oświatowych burmistrz zapowiedział racjonalizację sieci oświatowej zgłosił radny Stanisław Kołodziej, który jednocześnie zapewnił, że cieszy go omawiana inicjatywa. – Reorganizacja oświaty zapowiadana na przyszły rok miała być poprzedzona analizami demograficznymi i ekonomicznymi. W przypadku Łobzowa takich analiz nie robiono – przypomniał radny. Stanisław Kołodziej interesował się również czy powstanie placówki w Łobzowie nie wpłynie negatywnie na funkcjonowanie niepublicznego przedszkola, założonego 8 lat temu w pobliskich Kąpielach Wielkich, przy dużym zaangażowaniu społeczności lokalnej. – Rozmawiałem z panią dyrektor, która obawia się, że niepubliczne przedszkole nie sprosta konkurencji placówki publicznej. Ponadto potrzeb jest znacznie więcej – mam nadzieję, że nie będzie przeszkód w powstawaniu kolejnych przedszkoli wiejskich w innych miejscowościach i poprawie warunków w placówkach w Wolbromiu – argumentował radny.
– Uważam, że w sprawie powstawania kolejnych lokalnych przedszkoli głos decydujący powinny mieć społeczności poszczególnych miejscowości – odpowiadał burmistrz. – Jeżeli zgłoszą takie potrzeby, to ja jestem na nie otwarty. Każdy wniosek będzie zależał od indywidualnego rozpoznania, a ja gwarantuję, że do nikogo nie odwrócę się plecami. Jeżeli zaś chodzi o los przedszkola w Kąpielach to najbardziej miarodajny będzie głos radnego z tej wsi – dodał Adam Zielnik.
Wywołany do odpowiedzi radny Andrzej Duch stwierdził, że nie dotarły do niego żadne sygnały wyrażające obawy. – Uważam, że konkurencja może być stymulująca i budująca. Dla mnie kluczową sprawą jest demografia i przyszłe potrzeby, poprosiłbym panią naczelnik Świerczek o informacje w tej sprawie – stwierdził radny z Kąpiel.
– W ubiegłym roku nie było sytuacji, żeby jakieś potrzebujące dziecko z naszej gminy nie zostało przyjęte do przedszkola. Nowelizacja ustawy o systemie oświaty nakłada jednak na samorządy obowiązek zapewnienia opieki przedszkolnej coraz młodszym dzieciom (od 2016 będą to już 3-latki), więc potrzeby z roku na rok się zmieniają – wyjaśniała naczelnik Dorota Świerczek. – Jeżeli chodzi o Kąpiele, to również do mnie nie docierają głosy obaw o los przedszkola niepublicznego, w którego powstanie byłam bardzo zaangażowana. Od 8 lat nie zaistniała sytuacja, żeby nie było tam kompletu podopiecznych, a zdarzało się, że wniosków było więcej niż miejsc. Owszem, są wśród nich dzieci z Łobzowa, ale są także dzieci z innych miejscowości: ze Strzegowej, Jeżówki, również spoza gminy Wolbrom, np. z Tczycy czy Smolenia. Jak rozwinie się sytuacja nie jesteśmy w stanie przewidzieć – podsumowała naczelnik wydziału oświaty.
– Obiecuję, że nigdy nie pozostawię niepublicznego przedszkola samego sobie, a w sytuacji jakiegokolwiek zagrożenia jego bytu będę je wspomagał. Kąpielnie to moi sąsiedzi i krajanie, więc prędzej by mi ręka uschła, niż bym pozwolił sobie ją na nich podnieść. Nie dam im zrobić krzywdy! – zapewnił burmistrz Zielnik, podsumowując dyskusję na ten temat.
Radny Duch wyraźnie uspokojony słowami burmistrza potwierdził, że reprezentanci północnej strony gminy powinni się trzymać razem i wzajemnie się wspierać w działaniach na rzecz mieszkańców. Dzięki jego staraniom w Kąpielach znowu funkcjonuje świetlica wiejska, a od września przywrócona zostanie stara trasa busa dowożącego dzieci do szkoły.
Kolejne głosy poparcia dla idei powstania przedszkola w Łobzowie ze strony radnej Agaty Wójcik, a także mieszkańca wsi, prezesa Banku Spółdzielczego Witolda Myszora ugruntowały radnych w przekonaniu, że inicjatywa jest zasadna i w ostatecznym głosowaniu 19 z nich podniosło rękę w głosie poparcia. Radny Kołodziej wstrzymał się od głosu.