Zgodnie z przeprowadzonym w 2015 r. generalnym pomiarem ruchu, droga nr 783 z Olkusza do Wolbromia i dalej do Miechowa jest najbardziej obciążona ruchem drogą wojewódzką w powiecie olkuskim. Przejeżdża nią blisko 7,3 tysięcy samochodów na dobę. Z racji cotygodniowych targów w środy i czwartki liczba pojazdów jeszcze wzrasta, powodując w godzinach szczytu paraliż miasta. Problemy komunikacyjne z pewnością rozwiąże obwodnica, która od lat pozostawała jedynie w planach.
Dziś, na szczęście, sprawa obwodnicy napawa optymizmem. Zgodnie z przewidywaniami burmistrza Wolbromia Adama Zielnika, z początkiem br. ruszył przetarg na pierwszy odcinek obwodnicy- łączący ul. Miechowską z ul. Brzozowską. Ale niestety. Choć na realizację tego odcinka zabezpieczono 6,071 mln zł. to najtańszą ofertę wartą 6,457 mln zł. złożyła firma Tranzit, a najdroższą 10,190 mln zł. firma Skanska. Aby doszło do podpisania umowy, albo Tranzit musiałby dołożyć ok. 400 tys. zł. albo Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie zdecydowałby się rozpisać kolejny przetarg i tym samym opóźnić realizację zadania. Ale na szczęście jest „koło zapasowe”. Jak przypomina burmistrz Adam Zielnik, wszystko jest w rękach Zarządu Województwa Małopolskiego, który może skorzystać z uprawnień wynikających z art. 93. ust.1 pkt 4. ustawy prawo zamówień publicznych. – Zamawiający ma możliwość zwiększenia kwoty, którą może przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia do kwoty ceny najkorzystniejszej, w przypadku, gdy zamawiającemu zależy na realizacji zamówienia zgodnie z założonym harmonogramem. Trzymajmy kciuki, aby Zarząd Województwa Małopolskiego tak właśnie zdecydował – dodał Adam Zielnik.
Pierwszy odcinek obwodnicy powinien powstać w ciągu 10 miesięcy od podpisania umowy z wybranym wykonawcą.
Niedawno ruszył także nabór ofert na drugi odcinek obwodnicy łączący ul. Brzozowską z ul. Skalską. Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowie czeka na oferty do 4 kwietnia. Inwestor przyjął 4 kryteria oceny ofert: cena – 60 %, okres gwarancji i rękojmi – 15%, sposób naprawy uszkodzonej nawierzchni – 20%, doświadczenie osoby na stanowisku kierownika budowy – 5%. Tak więc, jeśli wszytko pójdzie po myśli władz miasta oraz jego mieszkańców, za kilkanaście miesięcy Wolbrom doczeka się części upragnionej obwodnicy.
- Nie jest tajemnicą, że nie byłem i nie jestem entuzjastą obwodnicy w takim kształcie, ale kiedy widzę nieprzerwany strumień TIR-ów sunących przez Rynek, to wiem, że obecnie nie ma wyjścia, bo jeszcze trochę i Wolbrom zostanie rozjechany. Mieszkańcy Brzozówki i Wierzchowiska mogą czuć się spokojni, gdyż w projekcie przygotowywanego studium i nowego planu przewidziano ciąg poza zabudowaniami obu wsi aż do Lgoty Wielkiej. W związku z czym, w perspektywie dalszych lat, bolączki mieszańców Brzozówki i Wierzchowiska zostaną zażegnane. Natomiast na chwilę obecną, mówiąc po naszemu – stanę na głowie, aby projekt, jaki jest obecnie, został jak najszybciej zrealizowany, bo jest to życiowa konieczność dla Wolbromia i wszystkich firm tu zlokalizowanych – podkreśla burmistrz Adam Zielnik.