W ciągu ostatnich kilku tygodni bardzo głośno zrobiło się na temat kampanii „Stop zwolnieniom z WF-u”. Wszystko z powodu rosnącej w szkołach plagi zwolnień z wychowania fizycznego. Coraz więcej uczniów nie ma zapału do ruchu i nie lubi zmęczenia z jakim się on wiąże. W dzisiejszych czasach bardziej atrakcyjne stały się telewizja i Internet. Niestety okazuje się, że dużą winę ponoszą rodzice wypisując sprawnym pociechom kolejne zwolnienia z lekcji WF.
Do niedawna długotrwałe zwolnienia z wychowania fizycznego były pojedynczymi przypadkami i zwykle wiązały się problemem zdrowotnym dziecka. Obecnie coraz więcej uczniów wymiguje się od tych zajęć, wytaczając coraz to nowe argumenty przeciwko lekcjom związanym z ruchem. Co gorsza, często nawet rodzice uważają, że zajęcia ruchowe to strata czasu, bo zamiast nich dzieci mogłyby podjąć dodatkową naukę. Z badań wynika, że co piąty uczeń w polskich podstawówkach nie ćwiczy na WF-ie. W gimnazjum i szkołach ponadgimnazjalnych odsetek ten wynosi kolejno 23 proc. i 36 proc. Uczniowie za główny powód niechęci wobec tych zajęć podają nieatrakcyjność zajęć.
Okazuje się, że unikanie ruchu jest błędem, bo zajęcia wychowania fizycznego niosą ze sobą mnóstwo zalet. Aktywność fizyczna pozwala odreagować napięcie, odpocząć psychicznie, a sport uprawiany na świeżym powietrzu dotlenia organizm. Sprawny uczeń zwykle ma lepsze samopoczucie i łatwiej przyswaja wiedzę. Uczestniczenie w zajęciach WF rozwija młodego człowieka również społecznie, narzucając konieczność współpracy z rówieśnikami podczas takich gier zespołowych jak koszykówka lub siatkówka. Uczeń nauczy się też akceptować swoje słabości i przegrywać. Sport uczy młodych ludzi współzawodnictwa i zdrowej rywalizacji, a także godzenia się z porażkami, z którymi dzieci w dzisiejszych czasach bardzo słabo sobie radzą.
Sytuację ma zmienić nowa kampania z udziałem karateczki Anny Lewandowskiej, z którą nakręcono już dwa spoty wideo, zachęcające uczniów do aktywniejszego uczestnictwa w podnoszeniu sprawności fizycznej. Miejmy nadzieję, że uczestnictwo znanych osób w propagowaniu zdrowego stylu życia przyczyni się do załagodzenia problemu. Odpowiedzialność za rozwój swoich pociech biorą jednak przede wszystkim rodzice, którzy powinni uświadomić im jak istotny w rozwoju jest ruch. Jego brak może prowadzić do rosnącej wśród dzieci otyłości i wad postawy, a nawet układu krążenia. Warto się nad tym zastanowić zanim podpiszemy naszemu dziecku kolejne zwolnienie – zwykle z błahego powodu.
Greta Fałda
