Wolbrom – Miejsko-gminny serwis informacyjny: Uroczystość na Cmentarzu Wojennym Ofiar Holokaustu w Wolbromiu

Główna treść

Uroczystość na Cmentarzu Wojennym Ofiar Holokaustu w Wolbromiu

25 stycznia, na dwa dni przed przypadającym Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu, na cmentarzu wojennym w lesie przy ul. Skalskiej w Wolbromiu odbyła się uroczystość upamiętniająca holokaust wolbromskich Żydów. Hołd pomordowanym ludziom oddał m.in.: Burmistrz Miasta i Gminy Wolbrom Adam Zielnik, który po oficjalnym powitaniu przybyłych na uroczystość gości wygłosił przemówienie z przesłaniem dla każdego z nas.

Włodarz Wolbromia, miasta, które szczególnie ucierpiało na skutek II wojny światowej, rozpoczął przemówienie od złożenia gratulacji za pomysł i samozaparcie w dążeniu do sfinalizowania projektu, jakim była modernizacja płyt trzech zbiorowych mogił tutejszego cmentarza, w którym spoczywają szczątki około 800 ludzi.
Szanowni Państwo, spotykamy się na mogiłach mieszkańców Wolbromia pomordowanych przez okupanta hitlerowskiego. W takim miejscu jak tutaj skupia się jak w soczewce nasza wspólna historia, historia dwóch narodów żydowskiego i polskiego związanych nieprzerwanie ze sobą przez stulecia. Historia wspólnych lat spokojnego życia i koegzystencji, wspólnego przeżywania wzlotów i upadków, wspólnej radości przebiegała aż do czasu, gdy nad Europą jeden człowiek rozpostarł czarne chmury, których konsekwencją była śmierć, nienawiść i zniszczenie. Jest to miejsce, które odzwierciedla nasze wspólne życie i nasz wspólny los, jaki hitlerowski okupant przewidział dla obu narodów. I dla narodu żydowskiego i dla narodu polskiego – zaznaczył burmistrz Adam Zielnik. Dalej przypomniał on, o zapisach hitlerowskiego Generalplan Ost (Generalny Plan Wschodni), przytaczając cytat z opowiadania pt. „Proszę państwa do gazu” Tadeusza Borowskiego „Nie, ludzi nie zabraknie. Spalą się Żydzi, spalą się Polacy, spalą się Rosjanie, przyjdą ludzie z Zachodu i Południa, z kontynentu i wysp”. – Taki właśnie los był nam wszystkim pisany. Na szczęście historia potoczyła się inaczej – kontynuował burmistrz.

Polacy byli następni! Sądzę, że gdyby historia II wojny światowej potoczyła się inaczej, to w okolicach Wolbromia przybyłoby dołów takich jak tu, tym razem zapełnionych Polakami. To obrazuje do czego prowadzi nienawiść, do czego prowadzi zacietrzewienie, do czego prowadzi jakaś chora ideologia. Żyjemy niby w cywilizowanych czasach, ale warto sobie przypomnieć co w latach 90. ubiegłego stulecia działo się na Bałkanach. Praktycznie rzecz biorąc była to próbka tego, czego doświadczyliśmy podczas II wojny światowej, czego przykładem jest obóz w Jasenovacu. W XXI wieku Irak, Syria, Państwo Islamskie. Wydawałoby się że XXI wiek, cywilizowane narody, cywilizowana strona, ale to co się tam wyprawiało, to aż ciarki człowieka przechodzą. Drodzy Państwo zło nie śpi i zło kusi. Zło kusi, bo zło jest prostsze, wygodniejsze, zło niczego nie wymaga. Jedynie czego wymaga to, żeby nie mieć sumienia. A dalej, jak już uczy historia, lawina toczy się sama, a kończy się w taki sposób jak tutaj – oznajmił burmistrz.
Na zakończenie burmistrz Adam Zielnik zwrócił się nie tylko do zgromadzonych, ale ogólnie z prośbą- przesłaniem. – Trzeba pracować nad sobą, bo gdzieś tam, w każdym z nas, ta „łatwiejsza, wygodniejsza” strona ludzkiej natury próbuje cały czas wygrać. „To mnie nie obchodzi, to nie moja sprawa, to mnie nie interesuje, to na drugim końcu świata, a to nie dotyczy mojego narodu” – na razie nie dotyczy! – zauważa burmistrz. – Jeżeli nie położy się temu kres w sposób zdecydowany, bardzo szybko zło zapuka do naszych własnych drzwi – zakończył ostrzegawczo przemowę burmistrz Adam Zielnik. Po przemowach kolejnych oficjeli, w tym: zastępcy prezesa IPN Mateusza Szpytmy i wojewody małopolskiego Łukasza Kmity, ks. Włodzimierz Wiecha, proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Wolbromiu oraz rabin Jakub Lewinger odmówili modlitwę za zmarłych. Następnie na mogiłach pomordowanych ludzi złożono wieńce, wiązanki oraz symboliczne kamienie – znaki pamięci o zmarłych zgodnie z żydowską tradycją, zapalono znicze.
W uroczystościach, obok Burmistrza Miasta i Gminy Wolbrom Adama Zielnika, Wojewody Małopolskiego Łukasza Kmity, Zastępcy Prezesa IPN Mateusza Szpytmy, udział wzięli ponadto: Przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Katowicach Włodzimierz Kac, Przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Krakowie Tadeusz Jakubowicz, Dyrektor Wydziału Rewaloryzacji Zabytków Krakowa i Dziedzictwa Narodowego Joanna Florkiewicz- Kamieniarczyk, Dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie Filip Musiał, Naczelnik Oddziałowego Biuro Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Krakowie Maciej Korkuć, przedstawiciel Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce Adam Klimek, Leśniczy Sławomir Piątek z Leśnictwa Poręba, radny Rady Miejskiej w Wolbromiu Radosław Kuś oraz przedstawiciele dwóch wolbromskich instytucji oświatowych, które zgodziły się objąć dodatkową opieką niniejsze miejsce pamięci – Dyrektor Zespołu Szkół w Wolbromiu Piotr Grojec oraz przedstawiciele Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczego.

Uroczystość, z zachowywaniem zasad bezpieczeństwa obowiązujących w czasie pandemii koronawirusa odbyła się na cmentarzu, który w ubiegłym roku przeszedł gruntowną rewitalizację.
Kompleksowy remont cmentarza wojennego ofiar holokaustu został zrealizowany z inicjatywy Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego oraz Krakowskiego Oddział Instytutu Pamięci Narodowej.
Trzy zbiorowe mogiły, za zgodą Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Katowicach, zostały pokryte grubymi płytami z granitu. Wykuto zostały nowe inskrypcje, częściowo odnowiono wcześniejsze. Nadleśnictwo Olkusz przeprowadziło wycinkę drzew i krzewów zagradzających dojście do mogił. Wykonano nowe ogrodzenie. Gmina Wolbrom zapewniła odpowiednie oznakowanie drogowe informujące o cmentarzu.


Cmentarz Wojenny Ofiar Holokaustu w Wolbromiu obejmuje trzy zbiorowe doły śmierci, do których wrzucono blisko 800 ciał zamordowanych przez Niemców ludzi rozstrzelanych w okolicznym lesie. Ofiary to żydowscy obywatele Rzeczypospolitej Polskiej, zamordowani podczas akcji likwidacji getta utworzonego w mieście przez niemieckich okupantów w 1941 r. w którym stłoczono Żydów z Wolbromia i okolic, a także część osób przesiedlonych z Krakowa.
Operację wymordowania ludności wolbromskiego getta Niemcy zorganizowali we wrześniu 1942 r. Większość żydowskich mieszkańców została wywieziona do niemieckiego obozu zagłady w Bełżcu. Tak jak w przypadku innych gett ludzi starszych, chorych i nie nadających się do transportu, organizatorzy zbrodni mordowali na miejscu. Szacuje się, że mogiły kryją szczątki około 800 zamordowanych mężczyzn, kobiet i dzieci.