W wolbromskim Domu Kultury od niedzieli prezentowana jest wystawa niezwykłych zdjęć autorstwa Katarzyny Klimek. Fotografie dokumentujące zrealizowany przez uczniów Gimnazjum nr 4 pod kierunkiem nauczycielki j.polskiego Małgorzaty Krężel projekt „Każdy ma swojego kręcioła” znalazły się także w pięknym kalendarzu. Efekty realizacji projektu przeszły oczekiwania jej twórców. Niedzielny wernisaż był dowodem na to, że w naszej okolicy żyje wielu niezwykłych ludzi, potrafiących „zarażać” swoją pasją.
Co jakiś czas staramy się na naszym portalu przybliżać czytelnikom kolejne nietuzinkowe postaci – ludzi z naszej okolicy realizujących ciekawe zajęcia, hobby czy pasje. Oni również trafili do niecodziennego kalendarza. Wielu z nich to ludzie powszechnie znani, szanowani i cenieni za swój dorobek. Są też i tacy, którzy w zaciszu domowego ogniska, bez specjalnego nagłaśniania tworzą wspaniałe działa, albo zwyczajnie – wkładają wiele serca, oddając się ulubionemu zajęciu. Dla gimnazjalistów spotkania z tymi ludźmi były wspaniałą lekcją, która pokazała im, że nawet w tak małych miejscowościach jak Wolbrom i okoliczne wioski można realizować marzenia.
– Mam nadzieję, że odbyte spotkania i fascynujące rozmowy staną się dla moich uczniów inspiracją, że nie warto się nudzić i że trzeba szukać w swoim życiu pasji, nadających mu sens. Wybraliśmy dwunastu bohaterów, bo w zamyśle mieliśmy przygotowanie poświęconego im kalendarza, ale oczywiście wokół nas jest o wiele więcej podobnych wspaniałych osób – opowiada koordynatorka i pomysłodawczyni projektu Małgorzata Krężel.
– Projekt jest świetnym pomysłem na promowanie lokalnego potencjału – podkreśla Elżbieta Kamińska z Domu Kultury. Cieszymy się, że bohaterowie tegorocznej akcji zdecydowali się na uchylenie nam drzwi do swojego świata, za inspirację i materiał do przemyśleń. Bardzo im jesteśmy za to wdzięczni. Mamy nadzieję, że powstaną kolejne kalendarze i następne podobne wystawy.
W niedzielne popołudnie w Domu Kultury w wyjątkowej atmosferze spotkali się wszyscy bohaterowie projektu, ale także ich rodziny, przyjaciele, sąsiedzi – wszystkim sprawiło wiele radości spotkanie innych pasjonatów. Odbyto wiele inspirujących rozmów, nawiązano nowe kontakty i znajomości.
Jak podkreśliła jedna z bohaterek spotkania pani Henryka Rogal na wyróżnienie zasługuje również inicjatorka projektu Małgorzata Krężel, która z pasją podchodzi do swojej pracy, a także wiele innych osób mocno zaangażowanych w realizację inicjatywy. – Na tej sali jest więcej pasjonatów podkreśla także Jarek Mańka, którego nasi czytelnicy znają już z kilku moich publikacji.
Bohaterami kalendarza na rok 2015, który jest wymiernym efektem projektu :Każdy ma swojego kręcioła” byli:
Styczeń – pani Henryka Rogal, która przez 38 lat pracowała z jako nietuzinkowa polonistka w szkole podstawowej. Obecnie – na emeryturze – z pasją prowadzi zespół regionalny „ Łobzowianie” i wciąż gromadzi wokół siebie kilka pokoleń społeczności Łobzowa. Przy jej sylwetce w kalendarzu pojawiło się przyświecające jej motto: „Jeżeli cos się kocha, jeżeli coś się wykonuje z pasją, to nie żałuje się czasu, który się temu poświęca”
Luty – pan Jan Kołodziej opisywany kiedyś na naszym portalu i w Kurierze Wolbromskim twórca replik szabli i uzbrojenia polskiego żołnierza. Jego broń „zagrała” w kilku filmach. Była także pokazywana na wystawach. Wciąż powstają w jego pracowni nowe arcydzieła oręża polskiego. W kalendarzu zacytowano jego wspomnienie: „Od małego interesowałem się bronią białą. Miałem różne podręczniki, albumy, przeglądałem je, kombinowałem, jak to zrobić…”
Marzec – pan Wiesław Kopeć – z zamiłowania historyk, interesuje się zwłaszcza dziejami naszej okolicy. Od lat gromadzi pamiątki po szewcach wolbromskich, by ocalić ślady tożsamości „ miasta szewców”, marzy mu się powstanie muzeum z prawdziwego zdarzenia, w którym mógłby zdeponować swoje skarby, gromadzone na razie we własnym domu. Pod jego zdjęciem w kalendarzu wspomina: „Wszystko zaczęło się od starej fotografii szewców…”
Kwiecień – pan Walerian Ciepał wraz z synem i wnukiem – Swoją miłością do pszczelarstwa zaraził członków rodziny. W pasiece traci poczucie czasu, odpoczywa i odnajduje autentyczną radość życia. Jest prezesem wolbromskiego Koła Pszczelarzy.
Maj – panowie Stanisław Gawron i Mariusz Rydzyk – w wolnych chwilach oddają się pasji hodowania gołębi. Szkolą się, biorą udział w zawodach. Ze swoimi ptakami potrafią spędzić wiele pięknych chwil. Podobnych do nich pasjonatów jest w okolicy bardzo wielu. Dla nich pasja to hobby, które jest odpoczynkiem, relaksem, oderwaniem się od rzeczywistości, to coś co robimy z przyjemnością.
Czerwiec – pan Antoni Toborowicz – niezwykły artysta rzeźbiarz z Woli Libertowskiej. Wraz z córkami założył Galerię – Muzeum krzyży i kapliczek, magiczne miejsce, które trzeba koniecznie odwiedzić. Jego pasja wypływa z serca, jak tłumaczy – to jest jakiś zachwyt nad przyrodą,.. lasem,…formami żyjącymi.
Lipiec – pan Jarosław Mańka – historyk, reżyser filmowy. W poszukiwaniu ciekawych tematów, często inspirowanych historią zwiedził wiele wspaniałych zakątków świata. Pisaliśmy już kilkakrotnie o jego pasjonującej pracy na łamach Kuriera Wolbromskiego. W ubiegłym roku w wolbromskim DK odbył się pokaz jego filmu o wielkim kaznodziei Piotrze Skardze. „Jeżeli ktoś ma jakąś pasję, zawsze gdzieś dojdzie… Filmy powinny porządkować świat” – mówi o swojej ciekawej pracy filmowiec z Poręby Górnej.
Sierpień – pani Agnieszka Gołembiowska – Karoń – po godzinach pracy w wolbromskim Urzędzie Stanu Cywilnego od lat prowadzi Zespół Pieśni i Tańca „ Wolbromiacy”, którego niegdyś była wychowanką. „Robię to, co kocham i wciąż poszukuję nowych dróg wykorzystania folkloru” opowiada z pasją o swoim dodatkowym zajęciu. Jej zaangażowanie inspiruje i przyciąga do zespołu kolejne pokolenia tancerzy, propagujących taniec ludowy w kraju i poza jego granicami.
Wrzesień – pani Barbara Motowidlak – założycielka ZPiT „ Wolbromiacy” i jego długoletnia opiekunka, animatorka teatru, autorka wielu książek o życiu kulturalnym Wolbromia. Lubi tworzyć haftowane obrazy. Człowiek wielu pasji, które nie tylko dają jej osobistą satysfakcję, impuls do szukania sensu życia, chęć dążenia do doskonałości, ale także budzącą podziw energię i żywotność. W jej ogromnej aktywności wspomaga ją i wspiera mąż Roman, również emerytowany nauczyciel.
Październik – pan Michał Kwarciak – malarz, witrażysta z Chełmu. – Na początku były to postacie z bajek czy jakieś samochody i tak to się zaczęło……pasja przerodziła się w zawód – opowiada z pasją.
Listopad – pan Zdzisław Tamioła – Skromny, uśmiechnięty przedsiębiorca, w zaciszu domowego ogrodu stworzył przepiękny mini park , który może spokojnie konkurować z popularnymi parkami miniatur. Zaczęło się od tęsknoty za rodzinną miejscowością – powstała wspaniała drewniana replika zamku piastowskiego w Legnicy . Potem – cały czas „dopieszczając” i rozbudowując otoczenie zamku tworzył kolejne budowle: wiatrak, studnia, góralskie chatki. Wszystko otoczone piękną zadbaną roślinnością. Ten niezwykle cierpliwy twórca mówi tak: „Aby człowiek odkrył w sobie pasję, musi wiedzieć, czego chce, musi mieć wielkie chęci, zaangażowanie, miłość, oddanie do tego, co się robi.”
Grudzień – pani Barbara Woźniczko – w swojej pracowni pisze ikony. Dla niej pasja to całkowite zanurzenie się w tym, co się robi, przymus robienia czegoś codziennie….Bez tego dzień wydaje się stracony.
W niedługim czasie rozpoczniemy publikację wywiadów przeprowadzonych przez uczniów G4 z bohaterami tego niezwykłego kalendarza. Warto ich poznac bliżej – być może ich pasje staną się inspiracją dla kolejnych osób…
Ewa Barczyk
Projekt został dofinansowany ze środków Narodowego Centrum Kultury w ramach programu Dom Kultury + Inicjatywy Lokalne
