Za nami trzy piękne majowe święta. W wolnej Polsce większość z nas celebruje je prywatnie, ale nie zabrakło też chętnych do wspólnego zamanifestowania patriotycznych postaw. W trzeciomajowym pochodzie i wspólnej modlitwie za Ojczyznę w kościele św. Katarzyny uczestniczyli dorośli z różnych środowisk i liczne grono dzieci i młodzieży. Nie zabrakło też braci strażackiej, która obchodziła święto swojego patrona św. Floriana.
Potrzebę pamięci i chwili refleksji nad współczesnym przeżywaniem patriotyzmu w naszym majowym świętowaniu podkreślał w kazaniu skierowanym do wiernych ks. proboszcz Zbigniew Luty. Przypominając bogate, wielokrotnie bardzo tragiczne dzieje naszego narodu, apelował o kształtowanie sumień, które w natłoku współczesnych spraw powodują mniejszą wrażliwość lub całkowitą obojętność na innych ludzi i sprawy ważne. Ubolewał nad losem Polaków wyjeżdżających za lepszym życiem poza granice naszej ojczyzny, nad ubożeniem społeczeństwa i przedkładaniem interesów globalnych nad narodowymi. Apelował do rządzących o powrót do pradawnych korzeni i wartości, które wielokrotnie w historii ratowały Polskę przed utratą tożsamości.
Nasze lokalne świętowanie nie wiązało się wyłącznie z podniosłymi przeżyciami natury religijnej i patriotycznej. Na rynku można było wysłuchać radosnego koncertu orkiestry dętej OSP pod kierownictwem kapelmistrza Tadeusza Mąki, był też turniej siatkówki o puchar Burmistrza i pokaz filmów polskich w kinie Radość.