Wolbrom – Miejsko-gminny serwis informacyjny: Polski jest językiem fleksyjnym – odmieniamy też nazwiska!

Główna treść

Polski jest językiem fleksyjnym – odmieniamy też nazwiska!

Pomimo uczniowskich ferii postanowiliśmy dziś – w trosce o kulturę języka polskiego – przypomnieć kilka szkolnych, wydawałoby się banalnych, zasad poprawnej polszczyzny. Nie pierwszy raz z uporem apelujemy – odmieniajcie nazwiska! Genialny matematyk i świetny aforysta Hugo Steinhaus mawiał do tych, którzy nie życzyli sobie odmieniania ich nazwiska: „Pan jest właścicielem swojego nazwiska tylko w mianowniku liczby pojedynczej. Pozostałymi przypadkami rządzi gramatyka!”.

Rada Języka Polskiego wyraża twarde stanowisko, że nazwiska należy odmieniać. Choć najnowsze słowniki dopuszczają w mniej starannej odmianie polszczyzny pozostawienie nieodmienionego nazwiska zakończonego na -o, -e, -y lub -i (jednak nie na -ski, -cki, -dzki) przy imieniu lub nazwie godności czy tytułu (np. Zaprosił ministra Kołodko), to jednak nadal lepiej brzmi po polsku, jeśli i w takiej sytuacji nazwisko zostanie odmienione (Zaprosił ministra Kołodkę). Jeśli zaś nazwisko występuje bez imienia czy tytułu lub jeśli jest zakończone spółgłoską (mowa oczywiście o nazwiskach męskich, gdyż żeńskie spółgłoskowe się nie odmieniają) albo samogłoską -a, to należy je odmienić bezwzględnie. W języku polskim istnieją także zasady odmiany nazwisk obcych: angielskich, francuskich…

Być może niektórym osobom odmiana nazwisk nastręcza naturalne trudności, ale dla „chcącego” w dobie Internetu dobranie prawidłowej końcówki nazwiska w zależności od przypadku to tylko kwestia niewielkiego wysiłku. Powstało nawet wiele darmowych narzędzi automatycznie odmieniających nazwiska, są nawet specjalne witryny internetowe służące pomocą w odmianie nazwisk na zaproszeniach czy dyplomach, dlatego przygotowanie takiego pisma z nieodmienionym nazwiskiem jest właściwie niedopuszczalne. Nieco łagodniej można traktować wypowiedzi słowne, pozbawione możliwości sprawdzenia poprawności na bieżąco, co jednak nie oznacza, że nie należy się uczyć i starać.

O ile można jakoś zrozumieć trudności z odmianą nazwisk bardziej skomplikowanych, to zupełnie nie można pojąć oporu przed odmianą łatwych żeńskich nazwisk np. z końcówką „-a”. Najgorzej jednak brzmi, kiedy słyszymy wypowiedź, której autor witając gości odmienia prawidłowo imię np. witam panią „Irenę” a nie odmienia nazwiska np. Kowalska. Zdanie „Witam panią Irenę Kowalska” nie tylko jest błędne, ale brzmi wręcz groteskowo.

Ważną rolę w kształtowaniu prawidłowych wzorców językowych pełnią media, nauczyciele, a także księża. Niejednokrotnie ci ostatni tłumaczą się z nieodmieniania nazwisk np. w wypominkach żądaniami parafian, którzy „nie życzą sobie” stosowania dopełniacza podczas wyczytywania nazwisk bliskich zmarłych, żeby uniknąć kłopotów z odtworzeniem formy mianownikowej z form przypadków zależnych. W takiej sytuacji mądry ksiądz ma możliwość albo przekonania parafian, że dbałość o język polski jest ważnym obowiązkiem Polaka, albo konstruowania listy wyczytywanych nazwisk w taki sposób, aby wszystkie pozostały w mianowniku. Niedopuszczalne jest jednak „przeplatanie” – raz poprawna odmiana w dopełniaczu, a raz błędna w mianowniku. Popełnianie takich błędów zwłaszcza przez osoby wykształcone (o zgrozo, kiedy jest to nauczyciel!)  źle rzutuje na ich wizerunek. Drodzy parafianie – nie wymuszajcie na księdzu popełniania „grzechów” językowych! Szanowni nauczyciele – nie idźcie tą drogą!

Dla zainteresowanych załączamy krótką lekcję odmiany nazwisk. Może ktoś poświęci chwilę na naukę gramatyki i skorzysta? Serdecznie polecamy!

Ewa Barczyk

zasady-odmiany-nazwisk.pdf